Dlaczego fascynacja geologią?
Może przez przepiękne kryształy, skamieniałości, dinozaury albo jakoś magnetycznie przyciągające miliony i miliardy lat, które dzielą nas od zamierzchłej geologicznej przeszłości? Może.
Ale u wielu powód jest inny: żyjemy „ze skał” w taki, czy inny sposób. Budujemy NA NICH i budujemy Z NICH – skały to kostka brukowa i płyty chodnikowe, ze skał wytwarzamy beton, „asfalt”, cegły, szkło… Ze skał „wyciągamy” metale, skałami są węgle, sól kamienna… Na dokładkę, na skałach, które uległy rozpadowi – i stały się glebą – siejemy zboże. Na „kolejną dokładkę” ze skał wytwarzamy nawozy naturalne i sztuczne, żeby to nasze zboże lepiej rosło… Kto zda sobie sprawę z tego, że niemal wszystko, czego dziś potrzebujemy jest tak czy inaczej związane ze skałami, ten inaczej spogląda na to co mamy pod nogami. Geologię zaczynamy widzieć na każdym kroku – nie tylko w stromym urwisku, czy kamieniołomie, ale i we wstędze rzeki, wydmie… piaskowcowej rzeźbie, marmurze kościelnej posadzki, granitowych schodach, piasku budowlanym, zaprawie murarskiej, hałdzie węgla, soli w solniczce…
Tak właśnie jest w Kłodzku – geologia narzuca się na każdym niemal kroku. Na naszych trasach ukazujemy ją w dwóch „nurtach”, które niekiedy ciekawie się splatają:
– mamy tu podłoże, na którym miasto stoi – niektóre jego elementy powstały niemal pół miliarda lat temu, inne zaledwie przed kilkoma tysiącami lat, jedne tworzyły się jako wulkaniczna lawa, inne były mułem gromadzącym się na dnie morza, kilka tysięcy metrów pod jego powierzchnią,
– mamy też wielkie bogactwo kamienia, z którego miasto było i jest budowane – przede wszystkim swojskie piaskowce ale i marmury z ziemi kłodzkiej, dolnośląskie granity, czy świętokrzyskie wapienie, wreszcie – przepiękne „rodzynki” kamienia importowanego z Austrii, Włoch, Indii, Brazylii…
Po chwili zastanowienia Kłodzko okazuje się nie tyle geoturystyczną perłą, co grubą i zajmującą geoturystyczną księgą… Spacerujemy przecież po kamiennym bruku lub płytach, wchodzimy do budynków wzniesionych z kamienia, albo posiadających kamienne elewacje, schody, ozdoby. Patrzymy na rzekę niosącą piasek, żwir i większe otoczaki, na tutejsze kopalnie gliny, kamieniołomy marmuru i amfibolitu, wspinamy się na Twierdzę zbudowaną na łupkach fyllitowych liczących setki milionów lat… Kłodzko jest też centrum całego obszaru niezwykle interesującego z geologicznego i geoturystycznego punktu widzenia – ziemi kłodzkiej, gdzie mamy przecież całą gamę różnych skał i minerałów, wody mineralne, a także kilkusetletnią tradycję prac górniczych.